Ile razy zdarzyło Wam się wejść do kuchni i zobaczyć swoje pociechy w najlepsze bawiące się rozsypaną mąką, kaszą czy makaronem? Może nawet wielokrotnie „wyszłyście z siebie”, usiłując doprowadzić do ładu pomieszczenie po tych dziecięcych eksperymentach. Taka akcja w Waszym domu nigdy nie miała miejsca? Nie wierzę. Ale nawet jeśli nie znacie tego z własnego doświadczenia, z pewnością nieraz widziałyście w internecie zabawne zdjęcia maluchów, wysmarowanych jak „nieboskie stworzenia” mąką, kremem czy pastą do zębów. Wiadomo, że natura nie znosi próżni, więc dla małych odkrywców wprowadzono sensoplastykę – kreatywne zajęcia, podczas których pozwala się im do woli brudzić siebie i najbliższe otoczenie. W ten sposób wilk jest syty i owca cała – dzieci mogą się bawić, a Wy zapobiec ciągłemu bałaganowi w kuchni.
Od lat 0 do 100
W sensoplastyce może wziąć udział każdy, nie tylko maluchy. To zajęcia dla dzieci małych i dużych – od lat 0 do 100. Ich podstawową regułą jest niedyrektywność, co oznacza, że nie obowiązują żadne zasady, a uczestnicy robią to, na co pozwala im ich własna kreatywność. Prowadzący pilnuje jedynie, by wszystko odbywało się z zachowaniem reguł bezpieczeństwa. To, co jako pierwsze rzuca się w oczy, to folia malarska rozłożona na całej podłodze. Znak, że wiele będzie się działo.
Tylko bezpieczne produkty
Wszystkie materiały plastyczne opierają się wyłącznie na bezpiecznych produktach spożywczych, dlatego udział w zajęciach mogą brać nawet niemowlęta. Ewentualne zjedzenie „rekwizytu” nie będzie miało groźnych dla zdrowia dziecka konsekwencji. Najwyżej nie dostanie obiadu 😉 Dzięki wykorzystaniu łatwo dostępnych i niedrogich produktów można przygotować duże ilości masy plastycznej, choćby ciastoliny, która podbiła serca pewnie większości maluchów. Poprzez dodanie do niej barwników spożywczych dzieci nadają jej wyraziste kolory, przy okazji je poznając.
Stymulacja wszystkich zmysłów
Zaletą sensoplastyki jest jej wpływ na stymulację wszystkich zmysłów, a przez to na optymalny rozwój całego organizmu. To mnogość faktur, tekstur oraz paleta barw. Podczas zajęć dzieci uwalniają swoją twórczą ekspresję i ćwiczą kreatywność. Samodzielne działania sprawiają im wiele frajdy i satysfakcji, a to, że mają przy sobie tak samo jak one wybrudzonych rodziców, wpływa na zacieśnianie więzi i pogłębienie kontaktu emocjonalnego.
Ale jednak nie dla każdego
I tu pewnie Was zaskoczę. W mojej córce zajęcia te nie wzbudziły entuzjazmu. Mogę nawet zaryzykować twierdzenie, że zupełnie się jej nie podobały. Owszem bardzo lubi bawić się ciastoliną, ale zbyt rzadkie, klejące się, niebieskie ciasto powodowało, że wyciągała przed siebie ręce i domagała się, aby jak najszybciej je umyć. Podobno zodiakalne Panny są z natury pedantyczne i nie lubią się brudzić. Szkoda tylko, że artystyczny nieład, panujący w jej pokoju jakoś tego nie potwierdza.
Jeśli chcecie oszczędzić sobie ciągłego sprzątania kuchni i łazienki po eksperymentach Waszych milusińskich, zorientujcie się, czy w okolicy nie odbywają się takie zajęcia. Większość dzieci doskonale się podczas nich bawi. Spróbujcie i koniecznie dajcie znać, jaka była reakcja Waszych pociech.
Spodobał Ci się ten post? Uważasz, że przyda się Twoim znajomym? Będzie mi bardzo miło, jeśli:
go udostępnisz,
zostawisz komentarz,
dołączysz do naszego fanpage’a, gdzie publikujemy ciekawe treści, których nie znajdziesz na blogu,
dołączysz do nas na Instagramie